
Zbliża się Wigilia Bożego Narodzenia. W moim domu jest ona zawsze tradycyjna.
Ponieważ w rodzinie jest przewaga pierwiastka kresowego, bo obie babcie pochodzą z Kresów, stąd zwyczajowo przygotowujemy potrawy „wschodnie”. Między innymi na zakończenie kolacji jest zawsze słodki deser — kutia. Jest to mak i pszenica (pszenica bez łusek specjalna do kutii, kupowana w sklepach warzywnych) z miodem i bakaliami.
Składniki:
— Mak — 50 dkg
— Pszenica — 10 dag
— Miód — 20 dkg
— Figi — 14 dkg
— Rodzynki — 15 dkg
— Orzechy — 25 dkg
— Migdały płatki — 5dkg
Przygotowanie:
— Mak trzeba starannie wypłukać, zalać wrząca wodą, lub krótko pogotować i zostawić na kilka godzin, a najlepiej na całą noc. — Potem go odcedzamy i mielimy w młynku do mięsa 3 razy.
— Pszenicę płuczemy i gotujemy w dużej ilości wody do miękkości (ok. 1 godziny).
— Figi i rodzynki płuczemy w ciepłej wodzie. Potem wszystkie bakalie siekamy. Miód rozgrzewamy, aby był płynny i mieszamy wszystkie składniki.
— Podajemy w ładnej salaterce udekorowaną bakaliami.
Zwykle kutie robimy w domu „na oko”, bo proporcje składników mogą być różne w zależności od preferencji smakowych. Ale z powyższych ilości wychodzi kutia idealna.
Smacznego!


Ostatnie komentarze